Forum alpha.fora.pl Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

IGN grało w GTA V - relacja!

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum alpha.fora.pl Strona Główna -> Rozmowy / Inne gry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Niko
Zasłużony
Zasłużony



Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 1704
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Liberty City

PostWysłany: Śro 15:44, 04 Wrz 2013 Temat postu: IGN grało w GTA V - relacja!

Ścigałem uszkodzony odrzutowiec jeżdżąc po obrzeżach Los Santos. Kontrolowałem Trevora na pełnej prędkości, który gonił pilota dymiącego samolotu chcąc go strącić z powietrza. Droga nagle sama pojawiła się. Nie była specjalnie zatłoczona, ale jechał po niej tir. Musiałem utorować sobie drogę, by w końcu zestrzelić odrzutowiec. Miałem dwie możliwości. Przebić się przed ciężarówkę albo zwolnić i pozwolić jej przejechać.

Wybrałem pierwszą opcję. Przejechałem na drugą stronę ulicy, a tir zamajaczył po mojej prawej. Szturchnąłem lewy drążek zmuszając Trevora, by kucnął za kierownicą. Nie doszło do kolizji, ale znalazłem się pod ciężarówką. Trevor na motorze wyskoczył spod niej jak ugodzony nożem kot. Udało nam się mimo milimetrów od błotnika.

Czysty Hollywood sam w sobie. Zapierający dech w piersiach moment, w którym podjąłem decyzję. Taniec życia i śmierci, który jest jeszcze bardziej emocjonujący niż każdy wcześniej skonstruowany element. Niczego podobnego wcześniej nie doświadczyłem.

Grand Theft Auto V jest pełne takich akcji.

Moja przygoda z GTA V zaczęła się na małym parkingu w pobliżu trasy szybkiego ruchu gdzieś przy brzegu San Andreas. Doprowadził mnie tutaj znak znajdujący się w Vinewood. Jak również kilka samochodów, które pożyczyłem. A zacząłem od tego, który miał drzwi podobne do nożyczek.



Ostrożnie wkręcałem się w grę i ruch publiczny, który zmierzał ku sercu miasta. Droga pełna jest przyczep kempingowych, które najeżdżają Los Santos. Różnica w kierowaniu pojazdami między GTA V, a GTA IV jest od razu widoczna. Torowałem sobie drogę między osiemnastokołowcami, które wiozły nisko zawieszone bryki, które znacznie lepiej się prowadzi niż te z GTA IV. Sterowanie jest bardziej elastyczne i łatwiejsze.

Po prawej stronie mam widok na ocean i zachodzące słońce. Niebo jarzy się na pomarańczowo, a ja jadę boczną drogą. Kieruję się na teren zabudowany, którego detale przyprawiły mnie o wielkie WOW, gdy pierwszy raz miałem okazję je zobaczyć podczas demonstracji. Kamienista droga. Graffiti na murze. Unikatowe witryny sklepowe i bilboardy, które zakrywają tobie pole widzenia. Miasto jest pełne kolorów, ale jeszcze nie tak intensywnych. Ono żyje. Los Santos sprawia, że czuję się tutaj jak turysta

Mijam Up-n-Atom Burger po mojej lewej stronie. Jest noc i widzę neony Vinewood, które lekko oświetlają otoczenie. Sugerują, bym teraz zrobił małą rozróbę i poczuł jak to jest. Zostawiam samochód przy Teatrze Cathay i przywołuje koło wyboru broni. Z wiadomych przyczyn jest ono pełne. Kółko działa na podobnej zasadzie jak wybór broni w MP3 z tą różnicą, że tutaj mogę mieć większy wybór. Główne koło jest podzielone na kilka kategorii. Po wybraniu jednej z nich otrzymujemy dostęp do konkretnej broni. Ja wybrałem ciężkie karabiny maszynowe, a w nich miniguna. Elegancki system pozwalający na korzystanie z każdej broni, z której dotychczas korzystaliśmy. Nigdy ich nie zgubimy. Nawet, gdy skończy się nam amunicja lub złapie nas policja.



Minigun szybko pozbędzie się pojazdów, ale odpowiedź ze strony społeczeństwa na mój eksperyment z bronią przybywa bardzo szybko. Policja, która wydaje się być bardziej ogarnięta od ich odpowiedników w Liberty City, zrobi wszystko, by mnie zlikwidować. I uda się im to, gdy rozwalę pół miasta. Przywrócili mnie do życia w pobliskim szpitalu. Jest już dzień, a ja nie mogę uwierzyć jak jest tu jasno. Olśniewający blask słońca odbija się od aut, rzuca ostre cienie i daje efekt, że to miasto jest idealnie na wakacje. Kontrast między Los Santos, a Liberty City jest od razu zauważalny.

Wybiegam na ulicę i grożę pistoletem pierwszemu lepszemu kierowcy, którego spotykam na swojej drodze, by opuścił pojazd. Jednak ten blokuje kierownicę, co uniemożliwia mi uprowadzenie auta. Cywile różnie reagują na próby porwania samochodów. Tylko w nielicznych przypadkach wystarczy postraszyć kierowców, by ci uciekli i oddali nam pojazd. Wybrałem lśniącego, czerwonego pick-upa w stylu El Camino i postanowiłem powłóczyć się po mieście. Kieruje się go inaczej niż sportowe auta. Pick-up nie trzyma się tak dobrze drogi jak powinien, ale jest łatwy do okiełznania.

Pojeździłem trochę i powyprzedzałem autobusy, by potem zamienić pick-upa na dużą ciężarówkę rozwożącą napoje. Można nią walić w pojazdy i radiowozy zważywszy na dużą masę. Ale teraz czas na zrobienie jakiejś misji.



Pierwszą misją, którą rozegrałem było Repossession. To jedna z wcześniejszych misji, w której główną rolę gra Franklin. Franklin i jego przyjaciel Lamar pracują dla Simeona Yatariana, przebiegłego dilera samochodów. Po otrzymaniu tytułu pracownika miesiąca Franklin i sfrustrowany Lamar otrzymują zadanie zdobycia motocykla, którego nie tak dawno Yatarian sprzedał jakiemuś awanturnikowi, który nigdy za niego nie zapłacił. Zakład Simeona posiada kilka niezłych bryk, które Franklin może w każdej chwili użyć. Ulubione samochody będzie można przechowywać w garażach lub kryjówkach. Opuszczone lub zniszczone wozy mogą zostać odnowione za darmo w lokalnym punkcie skupu.

Jedziemy do punktu na mapie w agresywnie wyglądającej limuzynie patrząc jak kierowcy wokół wkurzają się widząc mnie w takiej bryce. Pojawia się wszechobecny deszcz, dzięki któremu to wszystko żyje. Słychać subtelne tykanie chłodnicy mojego samochodu. Praca włożona w grę może nie jest zauważalna, ale z pewnością zadziwia.

Dojechalismy do dzielnic mieszkalnej, która nie jest w dobrym staniem. Franklin wraz z Lamarem udają się do cichej uliczki w poszukiwaniu motocykla. Lamar mija jakiegoś bezdomnego, który coś do niego mówi. Następuje jedyna w swoim rodzaju interakcja z otoczeniem, która ma nas jeszcze głębiej wrzucić w świat oddychającego miasta i jego otoczenia. Główni bohaterowie i NPC są animowani na tysiące różnych sposobów, a każdy z nich oddaje inny aspekt w świecie GTA V.

Odbiór motocykla jednak nie poszedł tak gładko jak powinien, gdyż Lamar zaczyna strzelać do członków lokalnego gangu. Kopie pistolet w stronę Franklina i otrzymuję nad nim kontrole. RDR i MP3 miały świetną mechanikę strzelania. Tutaj zostały jeszcze bardziej usprawnione. Samochód zostaje ostrzelany, a chwilę potem zostawia plamę benzyny na asfalcie. Lamar mówi mi, bym w nią strzelił. Dochodzi do spektakularnego wybuchu.



Motocykl, którego mieli znaleźć nagle wyjeżdża z alejki i przyspiesza uniemożliwiając łatwe zgarnięcie go. Cofam się do samochodu, wsiadam i odjeżdżam z Lamarem, któremu udało się wsiąść na fotel pasażera. Wrzucam wsteczny, odwracam samochód i zmierzam ku motocyklowi, którego widzę jako punkt na mapie.

Lamar zachęca mnie, bym strącił kierowce z motocyklu. Próbuję to zrobić, ale zamiast tego uderzam w niego. Coś mi wyszło, ale nie do końca to, co miałem uczynić. Zatrzymuję auto, wychodzę i wsiadam na zniszczony motor. Jadę do lokacji, która pojawiła się na mapce. Czuję różnicę w prowadzeniu dwukołowca. Jest o wiele lepiej. Sterowne jak było wcześniej, ale teraz można poczuć tę masę.

Druga misją, w którą grałem to Three's Company, która jest pierwszą misją, gdzie występują wszyscy trzech grywalni bohaterowie. Michael, Trevor i Franklin zostali wezwani do wydobycia i dostarczenia wysokiej wartości federalnych materiałów z dużego budynku w śródmieściu Los Santos. Śmiały plan. Michael odpowiada za wydobycie, Franklin robi za snajpera, a Trevor prowadzi helikopter.

Kierując Michaelem dojeżdżam do helikoptera, by potem przejąć kontrolę nad Trevorem. Wzbijam się w powietrze nad dzielnicą przemysłową. To pierwszy raz, gdy mogę patrzeć na świat GTA V z powietrza. Miasto rozciąga się w każdym kierunku. Będąc na ziemi czujesz się jak malutka część ogromnego miasta. Z powietrza dowiesz się dlaczego tak jest.

Kontrola nad helikopterem jest taka sama jak w GTA IV, ale można nim sterować bardziej precyzyjnie. Ustawiam go wedle polecenia przy budynku i już jako Michael spuszczam się po linie i ląduje na kolesiu z latarką po wleceniu do środka przez szybę. Łapię go, ale zaraz potem otaczają mnie uzbrojeni faceci. Następuje zmiana na Franklina. Na ekranie widać kto kim jest. Michael ma niebieską poświatę, Franklin zieloną, a Trevor pomarańczową.

Franklin ze snajperką robi chaos. Umożliwiam Michaelowi przedostanie się do dalszych pomieszczeń strzelając do strażników. Chwilę potem znów jako Michael widzę, że ledwo żyję. Portret Michaela świeci się na czerwono, co znaczy, że albo musimy wesprzeć go w walce lub właśnie manualnie zmienić postać na niego.

Po oczyszczeniu pokoju Michael wraz z wydobytymi danymi wraca na pokład helikoptera, a ja wcielam się w skórę Franklina, który musi zestrzelić trzy wrogie maszyny. Strzelam prosto w pilota przebijając przednią szybę helikoptera. Następuje zmiana na Michaela i używając karabinu zestrzeliwuje je. Potem jako Trevor odlatujemy z miejsca zbrodni.



Misja numer trzy podbija stawkę. Nazywa się Derailed, a musimy w niej jako Michael i Trevor podprowadzić pociąg i ukraść przewożone w nim złoto. Trevor w zasadzie nie wie, co ma ukraść, ale zdaje sobie sprawę z wartości łupu. Kiedy Michael chce znaleźć łódkę, która jest wymagana do wykonania planu, ja wskakuję ma motocrossa (jako Trevor) i jadę za pociągiem.

Chowam się za ostatnim wagonem i jadę za pociągiem póki nie zauważyłem małej górki po prawej stronie. Odjeżdżam i zmierzam ku górce. Wjeżdżam na nią z rozpędem i ląduje na dachu pociągu. To trudne zadanie, gdyż można łatwo spaść w przepaść. Tutaj mamy system chechkpointów, coś, co zadebiutowało w TBoGT. Nie ma potrzeby wykonywania tego niebezpiecznego skoku kilka razy.

Właśnie dlatego misje w GTA V są tak zróżnicowane i zwariowane. Nie musisz powtarzać ich od samego początku. Możesz podejmować większe ryzyko i czerpać większą radość z rozgrywki wiedząc, że nie trzeba robić wszystkiego od początku. Podobnie jak w TBoGT, każdą misję można rozegrać ponownie na kilka sposobów.

Gdy dostałem się do lokomotywy, Trevor wskakuje do środka i ogłusza maszynistę. Automatycznie przejmuje za nią stery, a ja wcielam się w skórę Michaela płynącego Zodiakiem. Woda prezentuje się świetnie. Widać dokładnie pianę i rozchodzące się fale po rzece Zancudo, która potem gdzieś łączy się z oceanem. Podpływa pod most, gdy dochodzi do potężnego wypadku pociągowego.



Dwa pociągi towarowe zderzają się wtedy, gdy Trevor zeskakuje z kabiny jednego z nich prosto do rzeki. Michael wrzuca teczkę z ładunkiem do docelowego pojemnika i wysadza drzwi. Kieruje się do środka, kiedy przełączam się do Trevora kryjąc go z otwartej przestrzeni. Zespół strażników jest już w drodze i to powoduje, żeby trzymać ich z daleka od Michaela.

Najpierw przybywają trzy łodzie z wrogami. Skoncentrowani do zaatakowania i uciszenia każdego kto wejdzie im w paradę. Para zwinnych helikopterów jest kolejnym zagrożeniem, lecz wystarczy druzgocąca linia ołowiu po ich kokpitach, aby jeden roztrzaskał się o klif i eksplodował, a drugi spadł do rzeki jak jesienny liść z drzewa. Celownik cieplny na mojej snajperce jest przydatny do wykrycia bandziorów ukrywających się na moście, ale miękkie celowanie i zasięg mojego LMG nie stanowi żadnego problemu. Ostatnią linią obrony są pracownicy ochrony przybywający ze wzgórza na spadochronach, z nimi też nie będzie większego problemu.

Uciekając z miejsca zbrodni wybrałem ostrzał do naszych prześladowców, gdy Michael sterował łódź. Ścigają nas w powietrzu, na lądzie i na wodzie. Przemierzając fale obok turystów wzdłuż rzeki może zniechęcić, ale w końcu docieramy do otwartej wody. Przełączamy się na Michaela i cumujemy łódź przy plaży w pobliżu naszych pojazdów do ewakuacji.

Misja czwarta. Nerwowy Ron jest wspólnikiem Trevora, a zarazem wielkim kawalarzem. Trevor jest wściekły na członków gangu The Lost MC po tym jak splądrowali jego przyczepę i złamali jedną z jego rzeźb kolekcjonerskich. Chce zemsty, ale również pragnie z nimi prowadzić biznes, więc planuje upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Tutaj mogę zobaczyć szyję Trevora nocą w lesie i jest to drastyczna zmiana w porównaniu z wielkim miastem. Zgiełk w Sandy Shores jest znacznie mniejszy, a latarni ze świecą szukać. Głównych źródłem światła są reflektory ATV, którym porusza się Trevor.



Jako Trevor udałem się do najbliższego Ammu-Nation. W nocy w sklepie jest cicho, jedynym źródłem dźwięku są neony z przodu sklepu. Wewnątrz Trevor grozi sprzedawcy, aby dał mu karabin, celownik i tłumik. Bronie w GTA V są wyposażone w szereg opcji do ich dostosowywania, zarówno tych kosmetycznych jak i praktycznych. Można je kupić i wypróbować w każdym sklepie Ammu-Nation oraz jak wspomniano gracze nigdy ich nie stracą nawet, jeśli dorwą ich stróże prawa.

W drodze powrotnej na obrzeża miasta, w pobliżu słabo kontrolowanego lotniska, niespodziewanie wyskoczył mi kojot na drogę. Potrąciłem go. Usłyszałem tylko głuchy łomot, a potem szczekanie nim ujrzałem, co to było.

Po spotkaniu z Ronem Trevor wysłał go w teren, aby ustawił kilka ładunków wybuchowych. Osłaniam Rona od grupy motocyklistów po tym jak skrada się po pasie startowym. W pewnym momencie nawet strzelanie w światła powyżej ciał powoduje, że kolejni nie będą mogli go dostrzec.

Ostatecznie The Lost zmądrzeje do bezpośredniego przejęcia i zacznie walczyć. Jadąc tak i brodząc w potyczce, tworzę sobie drogę do hangaru, gdzie Ron przygotowuje się do ucieczki taksówką do dwusilnikowego samolotu na pasie startowym. Trevor skacze na skrzydło na brzuchu wtedy, kiedy Ron wyjeżdża samolotem z hangaru. Jestem w stanie strzelać do motocyklistów i tocząc się na skrzydle zabijać tych z przodu jak i za mną. Jest to dokładnie ta samo zdolność co w Max Payne 3 która pozwala strzelać w każdym kierunku gdy leżymy na ziemi.



Dalej wzdłuż pasa startowego, Trevor zeskakuje i łapie swój samolot. Jak tylko startuje z dołu płyty lotnisk, zderzyłem się jednym z tych nie dającym za wygraną motocyklistów. Jego ciało bezwładnie wyma****e we wszystkie strony gdy tylko spotkało się z prędkością maszyny.

Podążam za Ronem nad oceanem gdzie zachęca mnie aby zejść niżej, aby uniknąć wykrycia przez pobliską bazę wojskową. Łopaty silników zaczepiły o wodę będąc zaledwie kilka metrów nad falami.

Upuściliśmy towar z samolotów na czekające łodzie przed wyścigiem z powrotem na inne lotnisko. Góra wznosi się po lewej stronie. Poniżej są tereny podmokłe. Blaine County i migoczące morze czynią przepiękny klimat. Jest nieziemsko.

Lotnisko wyłania się przede mną, a ja pikuje w dół, aby zmniejszyć prędkość do lądowania. Nabrałem zbyt duży kąt i Trevor całkowicie odciął silniki. Ożywione, bulgoczą, pojawia się czarny dym dający mi dodatkowy dystans do pokonania. Muszę pospiesznie wylądować i zaparkować samolot. Świetnie się pilotuje i lądowanie wydaje się odpowiednio wyrozumiałe.

Piąta i ostatnia misja, Vinewood Babylon, upewnia mnie w przekonaniu, że jest ona moją ulubioną i ponadto kończy się anegdotą, którą przytoczyłem na początku. Jeden z ludzi Michaela potrzebuje paczki z prywatnego odrzutowca. Jednak jest problem, bo odrzutowiec jest aktualnie w powietrzu i Michael musi sprowadzić go siłą na ziemię.



Podczas, gdy Trevor udaje się, by odnaleźć samochód terenowy, w którym doścignie samolot, ja jadę w cichy zakątek pozwalający Michaelowi monitorować miasto z góry. Czeka on w furgonie zaopatrzonym z tyłu w specjalną broń. Pomyślcie o broni, którą Bruce Willis postrzelił Jacka Blacka w ramię w „The Jackal 1997”. To ogromna snajperka kontrolowana bezpośrednio na monitorze komputera. Mały czerwony znaczek podąża za samolotem, a twoim zadaniem jest strzelić w jeden z silników, aby zadać jak największe zniszczenia. Trzy strzały i samolot zaczyna tracić wysokość zostawiając za sobą białe tumany dymu i czarne chmury oleju.

W tym momencie przejmuję kontrolę nad Trevorem pędzącym przez Blaine Country, skaczącym przez wzgórza, rowy i ponad jadącymi pociągami w pogoni za samolotem.

Samolot wreszcie się rozbija i Trevor może odzyskać paczkę. Teraz wracamy do Michaela i zostaje mi wyznaczone zadanie zlikwidowania vana. Aby to zrobić muszę rozlać benzynę naokoło pojazdu. Pomału wycofuję się zostawiając ścieżkę łatwopalnej substancji, podpalam ją. Samochód powoli płonie, opony rozpadają się, potem wszystko wylatuje w powietrze.



Kiedy widziałem GTA V po raz pierwszy, kilka miesięcy temu, pierwszą rzeczą, która we mnie uderzyła była skala tego przedsięwzięcia. Początkowe minuty gry opierały się na podziwianiu potęgi tytułu. Nie tylko tej fizycznej. Oczywiście chodzi tutaj o ogrom świata, ale także różnorodność wszystkiego o czym tylko pomyślimy, którą GTA serwuje w każdym elemencie rozgrywki.

Te kreatywnie zwariowany misje, w które grałem… Ta niesamowita różnorodność miasta i otoczenia. W końcu, te różnice pomiędzy charakterami głównym bohaterów - każdy z nich jest tak naprawdę inny.

Praktycznie nie posmakowałem nawet w małym stopniu potężnej różnorodności pojazdów oferowanych w GTA V. Widziałem wszystko - od kombi po ogromne ciężarowe kolosy łącznie ze wszystkim pomiędzy. A to dopiero mały kawałek odkrojony od tego co możemy tam znaleźć.

Dla większości graczy świat został ostatnio okupiony wszystkim co dotyczy premier nowych konsol. Wsłuchiwaliśmy się w każde słowo Sony i Microsoftu, czekając na potwierdzenie lub potwierdzenie kiedy nadejdzie czas nowej generacji i nowej jakości.

Prawdę zna jednak każdy z nas - bez wyjątku. To 17 września.

PlayStation 4 I XBOX One nadejdą w listopadzie, ale GTA V już w tym momencie jest gotowe, aby obie te konsole przysłonić. Mając w świadomości tytuły popularnych gier nadchodzących jeszcze w tym, a także w przyszłym roku, twierdzimy, że GTA V i tak stanowi coś więcej, grę wyznaczającą standardy, grą będącą o krok do przodu i przynoszącą nowe, futurystyczne doświadczenia.



Pomijając listopad - i tak sądzimy, że nowa generacja nadejdzie wtedy, gdy GTA V powie, że jest już na to czas.

Źródło i tłumaczenie: Eu, Cromiell, Cysiek (gta-five.pl)
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kejm
Gość






PostWysłany: Czw 0:32, 05 Wrz 2013 Temat postu:

Ciekawe info
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum alpha.fora.pl Strona Główna -> Rozmowy / Inne gry Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin